poniedziałek, 30 maja 2011

Ciekawe miejsca - z Vigo do Santiago de Compostela

Wyruszając z Vigo kierujemy się w stronę miasta Pontevedra autostradą E1.Z Vigo do Santiago de Compostela jest około sto kilometrów.W mieście znajduje się katedra w której spoczywa św. Jakub ,katedrę zaczęto budować w XI w.Jak głosi legenda pustelnik Pelayo zobaczywszy spadające gwiazdy na pobliskie wzgórze, podzielił się swoją wizją z biskupem Teodomirem.Ten z kolei  zlecił zbadanie  miejsca,odkrywszy zwłoki  męczennika  w grobowcu wybudowano kościół o nazwie Compostela, co oznacza "łac.campus stellae" pole gwiazd.
      Najstarszym szlakiem kulturowym Europy jest Szlak św. Jakuba dotyczący osoby Jakuba Apostoła. Trasy tego szlaku wiodą przez różne państwa europejskie, jednak największa sieć dróg skupiona jest w Hiszpanii, gdzie znajduje się grób świętego (miejscowość Santiago de Compostela) i gdzie podążają pątnicy. Znakiem rozpoznawczym (już od średniowiecza) i umieszczonym na drogowskazach jest muszla z gatunku "Pecten jacobaeus L."
                                                             /Muszla Jakubowa na drodze do katedry/

Jakub Apostoł uważany jest za patrona podróżujących oraz opiekuna walczących z islamem. Na Szlak można wyruszyć z Polski kilkoma drogami, może to być Małopolska, Wielkopolska lub Dolnośląska Droga Św. Jakuba łącząca się z trasami w Niemczech, Francji i Hiszpanii, prowadząca na północ Półwyspu Iberyjskiego gdzie znajduje się cel podróży, czyli miejsce pochówku św. Jakuba.
                                               




 "Święty rok Santiago de Compostela" obchodzony jest wtedy gdy dzień 25 lipca wypadnie w  niedzielę /był nim rok 2010/.Otwarte zostają wtedy Święte Drzwi "Santa Puerta" przez które można przejść  z tyłu ołtarza
i objąć za szyje posąg św. Jakuba.
                                                                /Santa Puerta otwarta w św. roku 2010/




 

poniedziałek, 23 maja 2011

Ciekawe miejsca

VIGO - jest miastem utrzymującym się głównie z rybołówstwa, przemysłu samochodowego jak i okrętownictwa,posiada tez największy port  w całej Hiszpanii który zaopatruje niemalże całe państwo w ryby i inne bogactwa  morza począwszy od małży a skończywszy na ogromnych krabach "centollo, buey".Vigo jest położone na terenie pagórkowatym wiec albo schodzimy w dół albo idziemy do góry, ma  to swój specyficzny urok.Starówka  "Casco Vello"


zaprasza nas do zwiedzania tych jakże urokliwych barokowych kamieniczek w tym mieście. Wszystko jest zagęszczone budynki ściśle przylegają do siebie tworząc wąskie uliczki w których są małe i przytulne restauracje i bary .Można się też pokusić na spróbowanie ostryg oferowanych przez "ostreras" ,kobiety sprzedające ostrygi głównie dla turystów.

W mieście znajduje się też kilka parków największym z nich jest Parque Finca de la Marquesa,w którego       
 centrum znajduje się Pazo Quiñones de Leon z XVII wieku wraz ze wspaniałym ogrodem.W parku można podziwiać różnego rodzaju bujną roślinność wraz z drzewami Eukaliptusów które osiągają tutaj ogromne rozmiary.
                             
 Po zakończeniu  obchodów świętego tygodnia " Semana Santa", zostaje uruchomiona linia przewozowa  na wyspy Cies " Islas Cies", gdzie znajduje się jedna z najpiękniejszych
plaż na świecie.Są to trzy wyspy, dwie z nich  połączone betonowym przejściem więc można bezproblemowo powędrować z wyspy na wyspę, niestety na trzecią z wysp możemy się dostać wyłącznie łodzią.


                                                      /Islas Cies/
Katamaranem płynie się około 40 min., który zabiera nas z portu gdzie kupimy  tez bilety.Wyspy są rezerwatem więc zrywanie jakiejkolwiek roślinności,  zaśmiecanie czy łowienie ryb jest zabronione. Jedna z wysp posiada  camping na którym można rozbić namiot po uiszczeniu opłaty.Zwiedzanie wysp odbywa się na własną rękę, można wspiąć się na górę na której znajduje się latarnia morska i podziwiać przepiękne widoki.Mamy też do dyspozycji kilka plaż do opalania się lub kąpieli ale to już dla zagorzałych wielbicieli wody albowiem woda ma 0d 11 do góra 15 st.C.
Monte Alba - znajduje się w prowincji Parroquia Valladares jest to góra na którą można wejść  bez żadnych większych problemów  kondycyjnych lub wjechać samochodem prawie na sam szczyt,teren jest zalesiony wiec uchroni nas przed gorącym słońcem , po drodze można spróbować świeżej żródlanej wody która wypływa z kamienia,znajduje się ona zaraz przy drodze.Po wejściu na szczyt można podziwiać widoki  aż po sam horyzont.Na samym szczycie znajduje się kapliczka.Cisza i spokój tym można nasycić swą dusze po wejściu na Monte Alba.Dysponując samochodem możemy też pojechać do Bayona jest to kurort oddalony od Vigo nie więcej jak 20 km., w którym znajdują się liczne bary i kawiarenki serwując przekąski ,"tapas" czy "platos combinados" czyli przekąski kombinowane.W miasteczku znajduje się też pałac otoczony basztą który został przerobiony na parador czyli hotel miejski.

 Trzeba też koniecznie zobaczyć Virgen de la Roca kilkudziesięciometrowy monument dziewicy na skale, na który można wejść po uiszczeniu symbolicznej opłaty.
    Natomiast z tyłu monumentu znajduje się wykuty w skale kamienny ołtarz z wnęką.
Wracając do Vigo nie możemy zapomnieć o odwiedzeniu popularnej plaży O Vao wraz z La isla de Toralla,która podczas słonecznej pogody jest oblegana przez plażowiczów.

sobota, 21 maja 2011

Hiszpański sen

Hiszpanie żyją  we własnym świecie, poukładanym tradycjami i nawykami. Życie toczy sie od fiesty do fiesty zawsze najważniejsze jest to żeby wypocząć i oderwać się od tradycyjnych obowiązków.Trzech Króli raj podarunków i pochodów,fiestas de reyes zaczynają się od 2-go stycznia i trwająego do 6-go stycznia.W przeddzieñ świeta Trzej Królowie jadą na wszelakiego rodzaju powozach, karocach,barkach i innych wymyślnych pojadzach rzucając cukierkami do dzieci ´w Sewilli nawet są rozdawane jamony ¨rodzaj szynki wędzonej minimum jeden rok i obsypywanej solą¨.Święty tydzieñ czyli ¨Semana Santa¨które odbywa sie w kwietniu na wielkanoc, święto obchodzoane z wielkimi tradycjami. Procesje na których są niesione monumenty świetych ważące nawet po 500 kg spoczywają na ramionach wiernych  kołyszących się w rytm  śpiewanych pieśni religijnych lub granych melodji przez orkiestry. .Maj - od tego miesiąca zaczynają się   święta regionalne jak i zabawy,robi się też cieplej więc można poszaleć na zewnątrz.W Madrycie obchodzone jest też święto San Isidro od którego zaczynają się walki byków.San Isidro obchodzone jest też w innych miejscowościach lecz Madryckie jest bardziej znane.Huczne zabawy które tak naprawdę zaczynają się w weekendy i trwają do późnej nocy.Moc muzyki jedzenia i alkoholu nie jest tutaj nikomu obca, nie ma też problemów z policją która to nie  przywiązuje większej wagi do tego co się dzieje podczas zabaw 'oczywiście wszystko w normach kultury'.  Bardziej znanymi  fiestami są,corrida w Pampelunie oraz Tomatina w Buñol.
     Corrida oraz osławione wyścigi na miejskich ulicach a ściślej mówiąc gonitwy byków na ulicach Pampeluny są niewątpliwie integralną częścią tak świeckich jak również religijnych uroczystości i obrzędów. W Andaluzji walki torreadora z bykiem można oglądać na arenach, natomiast w Kraju Basków w północnej Hiszpanii byki są po prostu wypuszczane na miejski ulice.Osławione gonitwy byków odbywają się właśnie w Pampelunie. Trwają one od 6 do 14 lipca i są organizowane w związku z obchodami święta San Fermin. Encierro, bo tak ochrzczono słynne gonitwy byków w Pampelunie od wielu lat ściągają spragnionych wrażeń turystów z niemal całego świata. Uczestniczą w tym obrzędzie oczywiście byki i co odważniejsi śmiałkowie z Kraju Basków.   
  Rzucanie się jedzeniem, a zwłaszcza  pomidorem, od zawsze stanowiło prostą, ale jakże fajną zabawę. Jednak dopiero Hiszpanie z miejscowości Buñol doprowadzili obrzucanie się pomidorami do statusu święta i wielkiej atrakcji turystycznej.
Co roku w ostatnią środę sierpnie miasteczko Buñol potraja swoją populacje – tak licznie przybywają z każdego krańca świata uczestnicy La Tomatiny – bitwy na pomidory
Tak, więc niech nic ciebie nie powstrzymuje, bierz książkę „Język Hiszpański w weekend”, rzeczy na zmianę i przyjeżdżaj do gorącej Hiszpanii.
Tomatina zaczyna się o 10 rano. Aby zabawa mogła się zacząć, ktoś musi zdjąć umieszczoną na szczycie słupa hiszpańską szynkę. Żeby utrudnić wspinaczkę cały słup wysmarowany jest mydłem. Gdy wreszcie jakiś śmiałek zdejmie szynkę, armatni strzał daje znak do rozpoczęcie pomidorowej bitwy. Setki tysięcy osób zaczynają obrzucać się zgniecionymi w ręku pomidorami. Po chwili wszyscy wyglądają jak pomalowane na czerwono taplające się w koncentracie pomidorowym zjawy.  125 ton pomidorów przelatuje w powietrzu, rozpryskuje się o twarze i ubrania ludzi, rozchlapuje pod nogami i pokrywa pobliskie mury czerwonym kolorem. Wszystko zaczyna przypominać pomidorowy sen Salvadora Dali. Niepowtarzalne zjawisko.
A wszystko zaczęło się tak niewinnie; gdy w 1945 pomiędzy kilkoma młodymi Hiszpanami biorącymi udział w procesji wywiązała się bójka. Na nieszczęście obok nich znajdował się stragan z pomidorami, który stanowił doskonałe źródło amunicji.
W następnym roku uczestnicy procesji nie liczyli na fart, przynieśli własne zaopatrzenie – pomidory z domu. I tak samo w roku następnym, a potem w następnym.
W latach 50 władze miasteczka próbowały zakazać La Tomatiny. Bezskutecznie – w 1957 roku poddają się i oficjalnie uznają La Tomatinę. Od tego czasu ta hiszpańska, pomidorowa zabawa cieszy się coraz większą sławą. Przyjeżdżają na nią ludzi z innych miasteczek, z całej Hiszpanii, aż wreszcie można spotkać pochodzących z każdego krańca świata, mówiących różnymi językami miłośników pomidorowej zabawy.
Tablanie się w pomidorach w czasie hiszpańskiej imprezy La tomatinyUWAGA! Chcesz zamieścić ten artykuł na swojej stronie?
» Pamiętaj o zachowaniu formatowania tekstu i ewentualnych odnośników do reklamowanych stron w formie aktywnej.
» Zamieść informację na temat pochodzenia artykułu wstawiając pod nim poniższy kod w niezmienionej wersji:

piątek, 20 maja 2011

Ziemia królików

 "Hiszpania", czyli "ziemia królików" - tak Fenicjanie nazwali skąpane słońcem, pełne rozmaitej roślinności regiony.Jest to kraj zarazem piękny i osobliwy. Piękny - bo można w nim zobaczyć zarówno imponujące góry, jak i ciągnące się kilometrami równiny. Osobliwy - bo mieszkańcy pełni są temperamentu i miłości do tradycji. Miłości tak dużej, że obywatele jednego z miast do dziś mieszkają w komfortowo urządzonych... jaskiniach.

                                                             Historia krwią spisana


Ludy zamieszkujące Hiszpanię - czyli m.in. Iberowie, Celtowe i Gallekowie - były uczestnikami lub świadkami wielu wojen o panowanie nad ich terytoriami. Półwysep Iberyjski szybko stał się atrakcyjnym celem dla wszystkich władców marzących o stworzeniu imperium. Najpierw roszczenia do niego zgłosiła Kartagina, by stracić zdobyte grunty na rzecz Rzymian, którzy następnie kłócili się o Hiszpanię między sobą. Ich spory zakończyli barbarzyńcy, którzy objęli panowanie nad regionem w VI w. naszej ery, tworząc królestwo Wizygotów... zniszczone wkrótce przez Arabów.
Późniejsza historia Hiszpanii była nie mniej burzliwa. Począwszy od starć między muzułmanami a chrześcijanami i brutalne działania inkwizycji, przez wyprawy konkwistadorów do Ameryki i wojnę o dominację w Europie, az po wojnę domową w XX wieku ta urocza kraina często spływała krwią. Dziś Hiszpania jest krajem spokojnym, liberalnym, otwartym dla przyjezdnych - i trudno ją skojarzyć z wiekami dzikich walk.
                                                       Kraj różnorodności

 Stolicą Hiszpanii jest założony w X wieku Madryt, będący pierwotnie fortecą Maurów. Stoi on na płaskowyżu leżącym ponad 650 metrów nad poziomem morza. Wypełniają go urokliwe alejki oraz imponujące, bogato zdobione, ogromnych rozmiarów budowle, wzniesione w stylu barokowym. Wiele atrakcji oferuje Andaluzja - niezwykle różnorodna kraina plaż, pustyń, mokradeł i gór. Jest to region, w którym nadal żyje historia - uważa się go za stolicę hiszpańskiego folkloru. Zwiedzający może podziwiać tradycyjne stroje, brać udział w festynach, oglądać pokazy tańca flamenco i corridy. Przeciwieństwem Andaluzji jest Katalonia, będąca jednocześnie największym w kraju okręgiem przemysłowym, jak i miejscem najchętniej uczęszczanym przez turystów. Przyciąga ich Barcelona - piękne, wielkie miasto, wypełnione zabytkami takimi jak katedry i klasztory, otoczone przez malowniczy łańcuch górski. Turyści mogą wybrać się także na Baleary - archipelag egzotycznych wysp, pełnych zieleni, złocistego piasku i błękitnej wody. Niezależnie jednak od ich wyboru, rozczarowanie nie wchodzi w grę.